We are not here because we're free - we are here, because we are NOT free. Cały czas powtarzam cytaty z Matrixa, kiedy system i polityka mnie przypiera. "Nie jesteśmy tutaj, ponieważ jesteśmy wolni. Jesteśmy tutaj, ponieważ wolni NIE jesteśmy". Za każdym razem, kiedy próbuję poczuć się artystką system podatkowy podcina mi skrzydła. I sposobem cytatów się ratuję szukając dystansu w filozofii wschodniej. Nie mam ochoty płacić podatków, bo i tak do lekarzy chodzę prywatnie. Przez dwa lata pracy odciągano mi na Fundusz Zdrowia, ale kiedy dopadła mnie nagła dolegliwość w Polsce cięto mnie na żywca - dwa razy, bo zabieg nie został wykonany porządnie. Dopiero w Londynie przygotowano mnie na stół i nikt mnie nie pytał o numer ubezpieczenia.
Pomimo tego po pięciu latach życia na emigracji ma się tułaczki dosyć. W Londynie jest się głównie koczującym samotnikiem. Trzeba uważać kogo nazwać przyjacielem. Nie solidaryzujemy się łatwo.
W każdym razie w Polsce nikt nie przejął się, że młodzież polska kraj opuszcza, a jeszcze postanowiono z nich ściągnąć. Irytujący jest ten nasz rząd, chociaż po wyrzuceniu z cyrku pajaców i wycofaniu wojsk z Iraku nabieram coraz większego zaufania do obecnych. Kiedy trzeba masy zamrażają pieniądze w lokatach bankowych, kiedy trzeba inwestują w złoto, wychodzą na ulicę, walczą, kiedy trzeba wyjeżdżają za granicę. Masami się kieruje. Nie ma w przyrodzie tak silnej energii jak masowa emigracja bez uprzedniej akcji.
Najwidoczniej trzeba dojrzeć, żeby w Polsce mieszkać. Opuścić parę wesel i pogrzebów. Zatęsknić za rodziną wystarczająco.








0 responses to "Choice is an illusion"